tytuł oryginalny : Ruin and Rising
tytuł polski: Ruina i rewolta
autor: Leigh Bardugo
ilość stron: 444
Finał trylogii Grisza, w której w skład wchodzą Cień i kość i Szturm i grom .
UWAGA MOGĄ SIĘ POJAWIĆ SPOJLERY Z POPRZEDNICH CZĘŚCI!
Po walce Aliny z Darklingiem, bohaterka jest bardzo osłabiona, ale dzięki Appartowi udaje się jej uciec i znaleźć schronienie w podziemnym Białym Soborze. Alina doskonale wie, że nie jest to dobre rozwiązanie gdyż jemu zależy tylko na władzy. Dziewczyna po kilku miesiącach decyduje się wyruszyć w poszukiwanie trzeciego wzmacniacza dzięki, któremu będzie mogła powstrzymać Darklinga i jego mrocznych żołnierzy. Lecz znalezienie mistycznego ptaka wcale nie będzie prostym zadaniem.
,,- Doskonale.
- Tyle? Żadnych mądrych słów? Złowrogich ostrzeń?
- Na Świętych, Alino.Mam nadzieje, że nie liczyłaś, iż to ja będę głosem rozsądku. Żywię się wyłącznie niewskazanym entuzjazmem oraz serdecznym żalem."
Po przeczytaniu dwóch pierwszych części nie mogłam się doczekać finału, gdy tylko się pojawił zamówiłam go. Książka pochłonęła mnie od pierwszych stron. Leigh Bardugo potrafi stworzyć niesamowity świat, który jest łatwy do wyobrażenia, a jej opisy wydarzeń są płynne i dają wrażenie bycia nie tylko czytelnikiem lecz uczestnikiem zdarzeń. Fabuła była bardzo zaskakująca i nieprzewidywalna. Ciężko było cokolwiek przypuścić bo na jednej stronie jest dobrze a stronę dalej Darkling pojawia się znikąd ! Muszę powiedzieć, że bardzo zżyłam się z postaciami i naprawdę beczałam na koniec. Mal zrehabilitował się po tym co zrobił w drugiej części i ogólnie zakończenie było szczęśliwe ale mimo to płakałam strasznie na koniec.
,,- Doskonale.
- Tyle? Żadnych mądrych słów? Złowrogich ostrzeń?
- Na Świętych, Alino.Mam nadzieje, że nie liczyłaś, iż to ja będę głosem rozsądku. Żywię się wyłącznie niewskazanym entuzjazmem oraz serdecznym żalem."
Po przeczytaniu dwóch pierwszych części nie mogłam się doczekać finału, gdy tylko się pojawił zamówiłam go. Książka pochłonęła mnie od pierwszych stron. Leigh Bardugo potrafi stworzyć niesamowity świat, który jest łatwy do wyobrażenia, a jej opisy wydarzeń są płynne i dają wrażenie bycia nie tylko czytelnikiem lecz uczestnikiem zdarzeń. Fabuła była bardzo zaskakująca i nieprzewidywalna. Ciężko było cokolwiek przypuścić bo na jednej stronie jest dobrze a stronę dalej Darkling pojawia się znikąd ! Muszę powiedzieć, że bardzo zżyłam się z postaciami i naprawdę beczałam na koniec. Mal zrehabilitował się po tym co zrobił w drugiej części i ogólnie zakończenie było szczęśliwe ale mimo to płakałam strasznie na koniec.
Ocena 9/10
Uważam, że ta trylogia naprawdę jest świetna. Stała się jedną z moich ulubionych. Niesamowicie barwny świat i postacie sprawiły, że się zakochałam w tych książkach. Teraz z niecierpliwością czkam na kolejną powieść, którą napisała Leigh Bardugo.
~Ala
Komentarze
Prześlij komentarz