Przejdź do głównej zawartości

Po zmierzchu - Alexandra Bracken


Akcja rozpoczyna się zaraz po wydarzeniach z drugiej części, gdzie Los Angeles zostaje zbombardowane i siedziba Ligi Dzieci zostaje zniszczona. Wszyscy wiedzą, że muszą uciekać z miasta, lecz nie jest to łatwe gdyż całe miasto zostało otoczone wojskiem. Ruby używając swoich zdolności zdołała wyciągnąć resztę z zrujnowanego miasta. Ucieczka do Rancza, tajnej opuszczonej bazy, okazała się świetnym pomysłem, lecz szczęście, które na chwile zapanowało zostało rozwiane przez Clancyego , który przekazał informacje że coś złego dzieje się w Thurmond- obóz, w którym przebywała Ruby, największy i pierwszy obóz w kraju. Cole razem z Ruby opracowuje plan, którego celem jest wyzwolenie symbolu choroby. Niestety cała grupa w między czasie nie tylko musi wywalczyć sobie wolność, lecz także pokonać swoje słabości i zaufać sobie nawzajem.




 Nie mogłam się doczekać tej książki ! Po pierwszych dwóch częściach tej trylogii, które zostawiły mnie z pękniętym sercem i wielkim kacem książkowym kompletnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać w finale. Książka była niesamowita. Tak bardzo zżyłam się z postaciami, że nie mogę sobie wyobrazić, że to już koniec. Akcja jak zwykle była tak porywista, że musiałam robić przerwy żeby złapać oddech. 
Wszystko co działo się w tej części było nie do przewidzenia. Bardzo denerwowało mnie to jak Ruby i Liam się kłócili, z jednej strony chciałam płakać a z drugiej krzyczałam żeby zaczęli ze sobą rozmawiać. Ta cześć jest na pewno bardziej emocjonalna niż poprzednie, więcej dowiadujemy się o wnętrzu postaci i ich uczuciach. Denerwowało mnie też to jak bardzo Ruby i Cole starali się wyłączyć ze wszystkiego Liama ze względu na to, że się o niego bali. Ale nie rozumiem czemu on tez jakby na przekór im porozumiał się z dziennikarką. W tej części wszystko toczy się wokół lekarstwa na chorobę, wszystkie dzieci marzą o tym by być normalnym lecz według mnie nie spodziewały się drastycznych zabiegów które wcale nie usuwały zdolności lecz je wyciszały. Wydarzenie  przez które płakałam  to gdy Zu w wywiadzie pierwszy raz sama odpowiadała na pytania, była to tak bardzo wzruszająca scena. Bardzo podobała mi się przyjaźn jaka narodziła się między delikatną Zu, a drapieżną Vidą. Noo i oczywiście Vida i Pulpet, tego się nie spodziewałam, ale niesamowicie się z tego cieszyłam.  Mam jedno zastrzeżenie co się stało po konferencji czy Liam i Ruby mieszkali ze sobą, nie ma napisane nic o ich przyszłości , i co stało się z prezydentem i czemu nikt nie zastrzelił Clancyego przy pierwszej okazji !!
 
Cała opowieść w sumie dobrze się skończyła lecz zostawia czytelnika z masą pytań.
Mimo to pokochałam tą historie i jej bohaterów. Alexandra Bracken naprawdę napisała książkę, która porusza kwestie moralności w całkiem inny sposób. Wielu osobom nie podoba się brutalność tej książki lecz uważam że pokazanie historii gdzie ludzie zostali otruci przez środki uzdatniające wodę i przez to w obozach zamknięto niewinne dzieci, nie mogła być napisana delikatnie, ponieważ wtedy ludzie nie zrozumieli by jej przekazu.

Ocena : 10/10

,, W takim razie oboje, perełko, będziemy musieli znaleźć sposób, by zawsze być o krok przed naszymi potworami "

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PAPIEROWE MIASTA - JOHN GREEN

tytuł oryginalny: Paper twons tytuł polski: Papierowe miasta autor: John Green ilość stron: 395    " She loved mysterious so much that she became one "  Osiemnastoletni Quentin (Q)  Jacobsen jest od zawsze zakochany po uszy w Margo Roth Spiegelman. W dzieciństwie byli świadkami samobójstwa. Margo po tym nie zwracała większej uwagi na Q. Aż do  pewnego wieczoru, kiedy  wkrada się do jego pokoju w stroju nindży i prosi go o pomoc w zemście- wciagając go w noc pełną przygód.Zmienia na zawsze jego życie...n astępnego dnia tajemniczo znikając. Zaniepokojony ( i zakochany ) Quentin postanawia jej poszukać. Znajduje wiele wskazówek, które jak mu się wydaje zostawiła specjalnie dla niego Margo. Wraz z przyjaciółmi ( Benem, Radarem i Lacey ) wyrusza w podróż samochodem. Przemierza wiele kilometrów by odnaleźć dziewczynę. Podczas tej podróży dowiaduje się, że ludzie w rzeczywistości są zupełnie inni niż nam się wydaję... Quentin to naprawdę fajna postać, bard

SHADOWHUNTERS CZYLI DARY ANIOŁA JAKO SERIAL #1

Po porażce jaką okazał się film Dary Anioła myśląc, że będzie druga cześć stwierdziłam, że pewnie nie poprawią się w drugiej części. Okazało się jednak, że prawdopodobnie nie będzie drugiej części. Niedługo po tym  pojawiła się informacja o serialu. Cały fandom zwariował na wieść o tym. Nie mogłam się doczekać jakichkolwiek informacji na ten temat. I w końcu pojawiło się pierwsze ogłoszenie nowej obsady. Sprawiło to, że fani TMI bardzo się podzielili na tych, którzy wolą filmową i serialową obsadę. Szczerze według mnie obydwie są świetne. Tak stwierdziłam po tym jak zobaczyłam kto zagra serialowego Jace'a. Dominic Sherwood wydaje się przynajmniej dla mnie świetnym Jacem. Później poznaliśmy Simona, Clary i resztę głównej obsady, która po charakteryzacji świetnie wpasowuje się w swoje rolę, zobaczymy jak będą je odgrywać, ale jestem dobrej myśli. Mimo, że nie widziałam jak grają, ich krótkie filmiki o tym, że dziękują za wsparcie wszystkim fanom sprawiły, że odrazu ich pokochał

Gwiazd naszych wina

Fabułę tego filmu zna chyba każdy. Scenariusz został napisany na podstawie książki jednego z najpopularniejszych amerykańskich autorów Johna Greena. Akcja filmu opowiada historie miłości dwojga chorych na raka nastolatków. Hazel grana przez Shailene Woodley choruje na raka płuc. Większość czasu spędza w domu aż pewnego dnia jej rodzice wysyłają ją na grupę wsparcia gdzie poznaje niesamowicie przystojnego Augustusa Watersa granego przez Ansela Elgorta. Hazel i Augustus szybko znajdują wspólny język. Najpierw stają się przyjaciółmi lecz potem stają się parą. Niestety ich szczęście nie trwa długo gdyż nawrót raka niszczy szczęśliwe chwile tej pary. Ogólnie nie przepadam za filmami na podstawie książek. Nie wiele jest takich które naprawdę mi się podobają, ale do tego filmu reżyser się przyłożył. Ekranizacja bardzo wiernie oddaje książkę, a sceny które zostały ominięte w wersji kinowej możemy zobaczyć w scenach dodatkowych na dvd. Według mnie ważną rzeczą byli niesamowicie dobrz