Tytuł oryginału: A monster calls
tytuł polski: Siedem minut po północy
autor: Patrick Ness
ilość stron: 215
Conor i jego chora na raka mama mieszkają w małym domu. Chłopiec codziennie ma koszmar, za każdym razem ten sam. Z jednego z okien w kuchni widać drzewo, cis. Pewnego dnia chłopiec budzi się o 12:07 słysząc swoje imię wypowiadane przez potwora, który wytworzył się z cisu. Potwór oznajmia, że został wezwany przez Conora i opowie mu trzy historie.
Jak zwykle natknęłam się na tą książkę przypadkiem. Patrzyłam jakie książki zostaną zekranizowane i natrafiłam na A monster call. Po szybkim sprawdzeniu okazało się, że książka jest wydana w Polsce więc kupiłam ją niezwłocznie.
Specjalnie
postaram się nie napisać dużo na temat tego o czym jest ta książka, gdyż jest
to jedna z tych książek gdzie jeśli się wie mniej jest lepiej. Na początku
trudno się połapać w historii i zrozumieć o co tak naprawdę chodzi. Książka
naprawdę przeszywa na wylot, kieruje nasze myśli na zupełnie inne tory. Cała
historia jest świetnie napisana. Jest bardzo mroczna, na co wpływa też wydanie
tej książki z czarno-białymi ilustracjami. Książka w niezwykły sposób nie
pokazuje tego jak czuje się chory na raka lecz dziecko, którego mama jest
chora. Dziecko, które nie dokońca umnie sobie poradzić z emocjami gotującymi się w
nim.
Ocena: 10/10
Ta
książka nie potrzebuje nawet oceny gdyż uważam, że naprawdę jest warta
przeczytania pod każdym względem. Zawiera w sobie morały, które są z pozoru
banalne lecz w jakiś sposób o nich nie myślimy.
Komentarze
Prześlij komentarz