Przejdź do głównej zawartości

CYRK NOCY - ERIN MORGENSTERN

 Cyrk Nocy kupiłam już bardzo dawno temu, lecz nie mogłam się przekonać, aby ją przeczytać. Kiedy wkońcu ją zaczęłam okazało się, że jest to niesamowita powieść.
 Z tyłu okładki możemy przeczytać, iż jest to magiczna historia miłosna, trochę się z tym nie zgadzam. Według mnie jest to bardziej historia o najbardziej zjawiskowym cyrku, który został założony aby odbył się w nim magiczny pojedynek głównych bohaterów oraz osób powiązanych z cyrkiem. 
Główne postacie to Celia i Marco obydwoje są czarodziejami, którzy zostali ze sobą złączeni do wzięcia udziału w pojedynku, którego zasad nie znają ale później ta więź sprawia, że jedno nie może żyć bez drugiego. 
Chandresh, ktory słynie z ekstrawaganckich sztuk, teatrów i niezwykłych kolacji o północy, pragnie stworzyć coś jeszcze bardziej ekstrawaganckiego i okrytego tajemnicą. Z pomocą wyselekcjowanych ludzi tworzy nowy projekt o nazwie Le Cirque des Reves (Cyrk snów)
 Później po kilkunastu lat nauki magii Celia i Marco zostają zatrudnieni w tym cyrku.
 Nie jest to zwykły cyrk, gdyż otwarty jest tylko w nocy i panują tam tylko czarno-białe barwy. Pojawia się naglę i tak samo znika, bez zapowiedzi. Cały cyrk nie składa się z jednego namiotu lecz z kilkuset, w których każdy znajdzie coś dla siebie.  W miarę gdy akcja się rozkręca poznajemy więcej postaci np. Gizmo i Szkraba (bliźnięta), Baileya oraz założycieli cyrku, którzy doskonale zdają sobie sprawę, że ten cyrk skrywa wiele magicznych tajemnic. 


Książka ta jest niezwykle wyjątkowa. Jest pełna tajemnic i magii. Jest ona pisana z perspektywy wielu osób, które przeważnie są lub będą połączone z cyrkiem. Wszystkie postacie są niesamowicie wykreowane, są tajemnicze i ciężko jest je rozgryźć co świetnie pasuje do całej atmosfery cyrku.
Najbardziej mnie w tej książce zachwycił sam cyrk. Po skończonej lekturze marzyłam aby taki odwiedzić. Opisy tych wszystkich namiotów, były po prostu nie wyobrażalne. 
Akcja jest naprawdę zawiła i ciężko stwierdzić co się dalej wydarzy lecz jakaś konkretna akcja zaczyna się dopiero pięćdziesiąt stron przed końcem co było dość denerwujące. Wielkim minusem tej książki jest narrator trzecioosobowy, nie mogłam się przestawić w związku z czym czułam straszny niedosyt. Nie wiedziałam co myślą bohaterowie lecz po jakimś czasie przestało mi to aż tak bardzo przeszkadzać. 
Ale powiem, że powodem dla którego najbardziej spodobała mi się ta książka były krótkie rozdziały, które opisywały sytuacje w taki sposób jakbyśmy to my (czytelnicy) np. stali w kolejce po bilety lub odwiedzali któryś namiot. Cały ten pomysł niezwykle mi się spodobał. 
 Ogólnie uważam, że książka ma w sobie coś magicznego i napewno jest warta przeczytania, lecz nie polecam jej osobom, które lubią wartką akcję.
                                                       
                                                          Ocena: 7/10
 





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PAPIEROWE MIASTA - JOHN GREEN

tytuł oryginalny: Paper twons tytuł polski: Papierowe miasta autor: John Green ilość stron: 395    " She loved mysterious so much that she became one "  Osiemnastoletni Quentin (Q)  Jacobsen jest od zawsze zakochany po uszy w Margo Roth Spiegelman. W dzieciństwie byli świadkami samobójstwa. Margo po tym nie zwracała większej uwagi na Q. Aż do  pewnego wieczoru, kiedy  wkrada się do jego pokoju w stroju nindży i prosi go o pomoc w zemście- wciagając go w noc pełną przygód.Zmienia na zawsze jego życie...n astępnego dnia tajemniczo znikając. Zaniepokojony ( i zakochany ) Quentin postanawia jej poszukać. Znajduje wiele wskazówek, które jak mu się wydaje zostawiła specjalnie dla niego Margo. Wraz z przyjaciółmi ( Benem, Radarem i Lacey ) wyrusza w podróż samochodem. Przemierza wiele kilometrów by odnaleźć dziewczynę. Podczas tej podróży dowiaduje się, że ludzie w rzeczywistości są zupełnie inni niż nam się wydaję... Quentin to naprawdę fajna postać, bard

SHADOWHUNTERS CZYLI DARY ANIOŁA JAKO SERIAL #1

Po porażce jaką okazał się film Dary Anioła myśląc, że będzie druga cześć stwierdziłam, że pewnie nie poprawią się w drugiej części. Okazało się jednak, że prawdopodobnie nie będzie drugiej części. Niedługo po tym  pojawiła się informacja o serialu. Cały fandom zwariował na wieść o tym. Nie mogłam się doczekać jakichkolwiek informacji na ten temat. I w końcu pojawiło się pierwsze ogłoszenie nowej obsady. Sprawiło to, że fani TMI bardzo się podzielili na tych, którzy wolą filmową i serialową obsadę. Szczerze według mnie obydwie są świetne. Tak stwierdziłam po tym jak zobaczyłam kto zagra serialowego Jace'a. Dominic Sherwood wydaje się przynajmniej dla mnie świetnym Jacem. Później poznaliśmy Simona, Clary i resztę głównej obsady, która po charakteryzacji świetnie wpasowuje się w swoje rolę, zobaczymy jak będą je odgrywać, ale jestem dobrej myśli. Mimo, że nie widziałam jak grają, ich krótkie filmiki o tym, że dziękują za wsparcie wszystkim fanom sprawiły, że odrazu ich pokochał

Gwiazd naszych wina

Fabułę tego filmu zna chyba każdy. Scenariusz został napisany na podstawie książki jednego z najpopularniejszych amerykańskich autorów Johna Greena. Akcja filmu opowiada historie miłości dwojga chorych na raka nastolatków. Hazel grana przez Shailene Woodley choruje na raka płuc. Większość czasu spędza w domu aż pewnego dnia jej rodzice wysyłają ją na grupę wsparcia gdzie poznaje niesamowicie przystojnego Augustusa Watersa granego przez Ansela Elgorta. Hazel i Augustus szybko znajdują wspólny język. Najpierw stają się przyjaciółmi lecz potem stają się parą. Niestety ich szczęście nie trwa długo gdyż nawrót raka niszczy szczęśliwe chwile tej pary. Ogólnie nie przepadam za filmami na podstawie książek. Nie wiele jest takich które naprawdę mi się podobają, ale do tego filmu reżyser się przyłożył. Ekranizacja bardzo wiernie oddaje książkę, a sceny które zostały ominięte w wersji kinowej możemy zobaczyć w scenach dodatkowych na dvd. Według mnie ważną rzeczą byli niesamowicie dobrz