Przejdź do głównej zawartości

Pasażerka - Alexandra Bracken



Współczesna nastolatka i XVIII-wieczny pirat w szalonym wyścigu z czasem przez kontynenty i epoki.

Etta Spencer, cudowne dziecko skrzypiec, pewnej nocy traci wszystko, co znała i kochała. W jednej chwili z bezpiecznego Nowego Jorku zostaje przeniesiona do miejsca oddalonego o wiele mil i… lat. Trafia do 1776 roku, a jej los zależy od Nicholasa Cartera, młodego korsarza związanego kontraktem z potężną rodziną Ironwoodów.

Jedynie Etta może odzyskać pewien tajemniczy przedmiot o niewysłowionej wartości. Jeśli jej się powiedzie, zostanie odesłana do XXI wieku. Ona i Nicholas wyruszają w niebezpieczną podróż po egzotycznych miejscach i w poprzek czasu. Im bardziej zbliżają się do prawdy, tym większego tempa nabiera śmiertelna gra Ironwoodów. Etcie grozi nie tylko rozłąka z Nicholasem, ale i zamknięcie drogi powrotnej do domu… na zawsze.

~ opis wydawnictwa



Długo czekałam na tą książkę, po niesamowitej serii Mrocznych Umysłów spodziewałam się czegoś równie dobrego. Po przeczytaniu mam bardzo mieszanie uczucia i pod jednym względem jestem rozczarowana.

Zacznijmy od elementów które mnie zachwyciły. Po pierwsze fabuła w tej książce jest niesamowita. Wszystko bardzo szybko się dzieje i w niektórych momentach trzeba pamiętać o oddychaniu. Naprawdę, do ostatniej strony ciężko stwierdzić jak to wszystko się skończy. Samo zakończanie bardzo mnie zaskoczyło. Szczerze nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, ale podoba mi się jak autorka stworzyła sobie bardzo szerokie pole manewru na następny tom. Nie sposób przewidzieć czym zaskoczy czytelników.

Do świetnej fabuły dochodzi niezwykły wątek podróży w czasie, który najbardziej mi się spodobał. Bardzo mało jest książek o tej tematyce co wzmagało moją chęć przeczytania tej książki. Widać, że autorka bardzo się przygotowała do wszystkich przeskoków czasowych. Samo przejście z jednych do drugich czasów było świetnie wytłumaczone  oraz zasady samego podróżowania, począwszy od przygotowania ubrań opowiadających danej epoce do spisywania dat w których się było. Wszystko było takie spójne i naprawdę świetnie się to czytało.

I na koniec jedna rzecz popsuła cały mój zachwyt... Mianowicie bohaterowie. Etta jest profesjonalną skrzypaczką, uważa że matka ją nie kocha i oprócz tego niewiele więcej można o niej powiedzieć. Oczywiście nie mogę zaprzeczyć, że jest feministką ale z drugiej strony urodziła się w dwudziestym pierwszym wieku gdzie kobiety mają prawo do wszystkiego i przy kobietach z dziewiętnastego czy też osiemnastego wieku to oczywiste, że będzie się wyróżniać. Drugim bohaterem jest Nicholas, który jest bardzo wierny swoim marzeniom i to by było na tyle. A nie zapominajmy, że ma ciemną karnacje co jest cechą przewodnią jego postaci. Co dwie strony było to wspomniane, ja rozumiem, że urodził się w ciężkich czasach gdzie panowało niewolnictwo ale było to tak nachalnie przedstawione, że już pod koniec nie wytrzymywałam. Nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć ale znacie to uczucie, że gdy czytacie to chcielibyście sprzedać duszę za szczęście bohaterów, a tu tak nie ma. Gdyby umarli w połowie nie miałabym z tym problemu.
Gdy fabuła jest słaba często postacie potrafią to naprawić, ale w Pasażerce  w ogóle nie przywiązałam się do nich  co sprawiło, że książka nie trafiła aż tak bardzo w moje serce.


✮✮✮✮✰


Podsumowując  książka była dla mnie dobra, wiele elementów naprawdę mnie zachwyciło ale ogólną ocenę bardzo zniżyli bohaterowie, których ciężko było znieść w niektórych momentach. Mam nadzieje, że w drugim tomie się poprawią i będę mogą w pełni cieszyć się z wykreowanego przez autorkę świata. Nie ukrywam będę czekać na następny tom, ponieważ  podróże w czasie są niesamowite.

Premiera książki już 11 października.  



Dziękuję wydawnictwu sqn oraz portalowi czytampierwszy.pl za możliwość przeczytania tej książki przedpremierowo


https://czytampierwszy.pl/pp-sklep-afscj.html


~ Ala



Komentarze

  1. Również uwielbiam podróże w czasie, więc koniecznie muszę sięgnąć po tę książkę :)

    Pozdrawiam!
    Czytelniczkaa97.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Podróże w czasie to jeden z moich ulubionych motywów. Bo w sumie nie ma wiele książek o tej tematyce i jeszcze mi się nieprzejadł. Książka zapowiada się naprawdę fajnie. Muszę po nią sięgnąć.
    http://zakatek-ksiazkoholiczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

PAPIEROWE MIASTA - JOHN GREEN

tytuł oryginalny: Paper twons tytuł polski: Papierowe miasta autor: John Green ilość stron: 395    " She loved mysterious so much that she became one "  Osiemnastoletni Quentin (Q)  Jacobsen jest od zawsze zakochany po uszy w Margo Roth Spiegelman. W dzieciństwie byli świadkami samobójstwa. Margo po tym nie zwracała większej uwagi na Q. Aż do  pewnego wieczoru, kiedy  wkrada się do jego pokoju w stroju nindży i prosi go o pomoc w zemście- wciagając go w noc pełną przygód.Zmienia na zawsze jego życie...n astępnego dnia tajemniczo znikając. Zaniepokojony ( i zakochany ) Quentin postanawia jej poszukać. Znajduje wiele wskazówek, które jak mu się wydaje zostawiła specjalnie dla niego Margo. Wraz z przyjaciółmi ( Benem, Radarem i Lacey ) wyrusza w podróż samochodem. Przemierza wiele kilometrów by odnaleźć dziewczynę. Podczas tej podróży dowiaduje się, że ludzie w rzeczywistości są zupełnie inni niż nam się wydaję... Quentin to naprawdę fajna postać, bard

SHADOWHUNTERS CZYLI DARY ANIOŁA JAKO SERIAL #1

Po porażce jaką okazał się film Dary Anioła myśląc, że będzie druga cześć stwierdziłam, że pewnie nie poprawią się w drugiej części. Okazało się jednak, że prawdopodobnie nie będzie drugiej części. Niedługo po tym  pojawiła się informacja o serialu. Cały fandom zwariował na wieść o tym. Nie mogłam się doczekać jakichkolwiek informacji na ten temat. I w końcu pojawiło się pierwsze ogłoszenie nowej obsady. Sprawiło to, że fani TMI bardzo się podzielili na tych, którzy wolą filmową i serialową obsadę. Szczerze według mnie obydwie są świetne. Tak stwierdziłam po tym jak zobaczyłam kto zagra serialowego Jace'a. Dominic Sherwood wydaje się przynajmniej dla mnie świetnym Jacem. Później poznaliśmy Simona, Clary i resztę głównej obsady, która po charakteryzacji świetnie wpasowuje się w swoje rolę, zobaczymy jak będą je odgrywać, ale jestem dobrej myśli. Mimo, że nie widziałam jak grają, ich krótkie filmiki o tym, że dziękują za wsparcie wszystkim fanom sprawiły, że odrazu ich pokochał

Gwiazd naszych wina

Fabułę tego filmu zna chyba każdy. Scenariusz został napisany na podstawie książki jednego z najpopularniejszych amerykańskich autorów Johna Greena. Akcja filmu opowiada historie miłości dwojga chorych na raka nastolatków. Hazel grana przez Shailene Woodley choruje na raka płuc. Większość czasu spędza w domu aż pewnego dnia jej rodzice wysyłają ją na grupę wsparcia gdzie poznaje niesamowicie przystojnego Augustusa Watersa granego przez Ansela Elgorta. Hazel i Augustus szybko znajdują wspólny język. Najpierw stają się przyjaciółmi lecz potem stają się parą. Niestety ich szczęście nie trwa długo gdyż nawrót raka niszczy szczęśliwe chwile tej pary. Ogólnie nie przepadam za filmami na podstawie książek. Nie wiele jest takich które naprawdę mi się podobają, ale do tego filmu reżyser się przyłożył. Ekranizacja bardzo wiernie oddaje książkę, a sceny które zostały ominięte w wersji kinowej możemy zobaczyć w scenach dodatkowych na dvd. Według mnie ważną rzeczą byli niesamowicie dobrz