Przejdź do głównej zawartości

DOTYK JULII - TAHEREH MAFI

tytuł oryginału: Shatter me
tytuł polski: Dotyk Julii
autor: Tahereh Mafi
 ilość stron: 332



Julia od małego jest izolowana od ludzi, ponieważ jej dotyk jest zabójczy. Dosłownie potrafi wyrządzić krzywdę zwykłym dotknięciem. Przez jej przypadłość rodzice postanawiają wysłać ją do zakładu zamkniętego. Julia spędza tam 264 dni, zamknięta w małym pokoju. Lecz nagle wszystko się zmienia i do jej pokoju zostaje przydzielony, nieziemsko przystojny chłopak, Adam.
Dziewczyna próbuje trzymać się od niego jak najdalej ale unikanie chłopaka w zamkniętym pomieszczeniu jest niemożliwe. Wszystko jest dobrze do momentu gdy do pokoju wpadają żołnierze. Julia już dawno pogodziła się z tym, że wcześniej czy później ją zabiją lecz to co się dzieje łamie serce Julii. Adam okazuje się być jednym z żołnierzy, który pracuje dla Warnera, młodego żądnego władzy młodzieńca, który planuje wykorzystać do swoich nikczemnych celów dar Julii. 

,,Zamknęli mnie z chłopakiem. Z chłopakiem.
Dobry Boże.
Próbują mnie zabić.
Zrobili to celowo."


Dostałam tą książkę praktycznie rok temu i nie miałam okazji jej przeczytać. Tak bardzo żałuje, że nie zrobiłam tego wcześniej. Przez pierwszych kilka rozdziałów nie zabardzo wiedziałam co się dzieje ale szybko wyszłam z tego wrażenia i wtedy utonęłam w tej książce. Nie mogłam się od niej oderwać

Bardzo podoba mi się styl pisania autorki jest taki poetycki, cała książka jest pełna metafor i bardzo ciekawych stwierdzeń. Jeszcze jednym plusem stylu były wykreślenia, które naprawdę robiły ciekawe wrażenie. Główna bohaterka, Julia, jest niezwykle skomplikowaną osobą, która najbardziej pragnie bliskiego kontaktu. Bardzo mi się podobało to, że jej myślenie o sobie bardzo zmienia się w książce i zmiana już pod koniec jest bardzo widoczna. Na początku bardzo mi to przeszkadzało jej histeryzowanie niekiedy w naprawdę głupich momentach ale z  rostrzęsionej, panikującej dziewczyny powoli zmienia się w opanowaną i trzeźwo myślącą postać. Po koniec naprawdę ją polubiłam ale dalej uważam, że jest ciut dziwna. Mamy też tutaj dwóch super przystojnych chłopaków Adama, żołnierza i Warnera jego przełożonego. Adam który jest naprawdę dobry, troskliwy nie tylko w stosunku co do Julii ale i swojego  brata chyba najbardziej mi zaimponował i najbardziej go polubiłam. Za to Warner to zło wcielone. Jest psychopatą i sadystą oraz ma jakiś problem z rodzicami ewidentnie. Uważam, że jest mroczniejszą postacią niż Julia i szczerze nie wiem co o nim myśleć. Ale jak narazie to mnie wkurzył
Fabuła tej książki naprawdę nie pozwala na ani chwile wytchnienia, gdyż musiałam wiedzieć co się stanie. Bardzo lubię, kiedy książka jest mało przewidywalna i na każdej stronie musimy się martwić o naszych bohaterów.

Wiem, że jesteśmy wszyscy książkocholikami i nie zwracamy uwagi na okładki ale naprawdę obok tej okładki nie da się przejść obojętnie. Nie wiem czy oddaje to co jest w książce ale jednak zwraca na siebie naszą uwagę. A to napewno jakiś plus.

ocena: 8.5 /10  

Bardzo polecam Wam tę książkę naprawdę dobrze się przy niej bawiłam.
Czytaliście ? co myślicie ?

~Ala   

Komentarze

  1. Bardzo ciekawi mnie ta książka.
    Zapraszam do siebie. U mnie właśnie pojawił się Styczniowy Wrap-Up, a w piątek bardzo ciekawa recenzja.
    http://monicas-reviews.blogspot.com/

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

PAPIEROWE MIASTA - JOHN GREEN

tytuł oryginalny: Paper twons tytuł polski: Papierowe miasta autor: John Green ilość stron: 395    " She loved mysterious so much that she became one "  Osiemnastoletni Quentin (Q)  Jacobsen jest od zawsze zakochany po uszy w Margo Roth Spiegelman. W dzieciństwie byli świadkami samobójstwa. Margo po tym nie zwracała większej uwagi na Q. Aż do  pewnego wieczoru, kiedy  wkrada się do jego pokoju w stroju nindży i prosi go o pomoc w zemście- wciagając go w noc pełną przygód.Zmienia na zawsze jego życie...n astępnego dnia tajemniczo znikając. Zaniepokojony ( i zakochany ) Quentin postanawia jej poszukać. Znajduje wiele wskazówek, które jak mu się wydaje zostawiła specjalnie dla niego Margo. Wraz z przyjaciółmi ( Benem, Radarem i Lacey ) wyrusza w podróż samochodem. Przemierza wiele kilometrów by odnaleźć dziewczynę. Podczas tej podróży dowiaduje się, że ludzie w rzeczywistości są zupełnie inni niż nam się wydaję... Quentin to naprawdę fajna postać, bard

SHADOWHUNTERS CZYLI DARY ANIOŁA JAKO SERIAL #1

Po porażce jaką okazał się film Dary Anioła myśląc, że będzie druga cześć stwierdziłam, że pewnie nie poprawią się w drugiej części. Okazało się jednak, że prawdopodobnie nie będzie drugiej części. Niedługo po tym  pojawiła się informacja o serialu. Cały fandom zwariował na wieść o tym. Nie mogłam się doczekać jakichkolwiek informacji na ten temat. I w końcu pojawiło się pierwsze ogłoszenie nowej obsady. Sprawiło to, że fani TMI bardzo się podzielili na tych, którzy wolą filmową i serialową obsadę. Szczerze według mnie obydwie są świetne. Tak stwierdziłam po tym jak zobaczyłam kto zagra serialowego Jace'a. Dominic Sherwood wydaje się przynajmniej dla mnie świetnym Jacem. Później poznaliśmy Simona, Clary i resztę głównej obsady, która po charakteryzacji świetnie wpasowuje się w swoje rolę, zobaczymy jak będą je odgrywać, ale jestem dobrej myśli. Mimo, że nie widziałam jak grają, ich krótkie filmiki o tym, że dziękują za wsparcie wszystkim fanom sprawiły, że odrazu ich pokochał

Gwiazd naszych wina

Fabułę tego filmu zna chyba każdy. Scenariusz został napisany na podstawie książki jednego z najpopularniejszych amerykańskich autorów Johna Greena. Akcja filmu opowiada historie miłości dwojga chorych na raka nastolatków. Hazel grana przez Shailene Woodley choruje na raka płuc. Większość czasu spędza w domu aż pewnego dnia jej rodzice wysyłają ją na grupę wsparcia gdzie poznaje niesamowicie przystojnego Augustusa Watersa granego przez Ansela Elgorta. Hazel i Augustus szybko znajdują wspólny język. Najpierw stają się przyjaciółmi lecz potem stają się parą. Niestety ich szczęście nie trwa długo gdyż nawrót raka niszczy szczęśliwe chwile tej pary. Ogólnie nie przepadam za filmami na podstawie książek. Nie wiele jest takich które naprawdę mi się podobają, ale do tego filmu reżyser się przyłożył. Ekranizacja bardzo wiernie oddaje książkę, a sceny które zostały ominięte w wersji kinowej możemy zobaczyć w scenach dodatkowych na dvd. Według mnie ważną rzeczą byli niesamowicie dobrz