Akcja rywalek rozgrywa się na terenie nowego państwa tkzw. "Illei".
Główna bohaterka America( Ami ) mieszka z rodziną w Karolinie i należy do piątek ( system społeczny bardziej przybliży książka ). Krajem rządzi para Królewska mająca syna - księcia Maxona.
Według tradycji Książę musi wybrać sobie żonę spośród kandydatek, startujących w Eliminacjach.
Dla każdej z nich jest to życiowa szansa, by pomóc swojej rodzinie a także by należeć do rodziny królewskiej i poślubić przystojnego księcia.
Każda dziewczyna o tym marzy. Każda oprócz Americii Singer.
Dziewczyna nie chce uczestniczyć w Eliminacjach ponieważ oznaczałoby to konieczność rozstania z Aspenem- ukochanym Americii. Drugi powód to taki, iż uważa ona,że Książę to rozpieszczony sztywniak. W końcu jednak zgłasza się do Eliminacji , ale nie zamierza tam długo pozostać.
Kiedy poznaje Maxona doznaje szoku ( okazuje się że książę z bajki istnieje ) zmienia swoje zdanie na temat księcia i wkrótce się z nim zaprzyjaźnia.
Książka jest lekka, szybko się ją czyta i z każdym rozdziałem chce się wiedzieć co się stanie dalej.
Moją ulubiona postacią jest Marlee i oczywiście Książę Maxon,który myślałam że będzie zapatrzonym w siebie dupkiem lub tak jak myślała Ami będzie on rozpieszczonym, nudnym sztywniakiem, jednak się myliłam. Wzbudził on we mnie wielką sympatię , jest współczujący, dobroduszny i potrafi wysłuchać.
Co do Americii... na początku bardzo ją polubiłam , jej charakter, zachowanie i poglądy, jednak pod koniec książki nieco zmieniłam zdanie, wkurzyło mnie jej niezdecydowanie i kilka zachowań a zwłaszcza jedna scena ( ale nie będę spoilerować ).
Daje tej książce 5/10 ..." Dlaczego skoro książka jest taka fajna "?? no
właśnie.. ma ona także minusy. Zalicza się do nich zachowanie Americii pod koniec książki oraz krótkie opisy.. brakowało mi trochę plastycznych i dłuższych opisów.
właśnie.. ma ona także minusy. Zalicza się do nich zachowanie Americii pod koniec książki oraz krótkie opisy.. brakowało mi trochę plastycznych i dłuższych opisów.
Wiem że takie małe wady nie obniżają aż tak oceny ale nie potrafię dać więcej... książka jest bardzo fajna i przypadła mi do gustu ( nie licząc tych małych wad) jednak to późniejsze zachowanie Americi i to że była wobec księcia nie fair bardzo mnie zezłościło, a bardzo go polubiłam, zrobiło mi się go nawet żal- myślę że przez to nie potrafię podwyższyć oceny.
Ogólnie wszystkim gorąco polecam książkę, łatwo się ją czyta i mimo wad głównej bohaterki chce się poznać dalsze losy.
ocena: 5/10
"Czasami, aby coś ukryć, najlepiej robić to na oczach wszystkich."
"Ty sobie nie dajesz rady z płaczącymi kobietami, a ja nie radzę ze spacerami u boku księcia."
Ja też ją czytałam i bardzo mi się podobała. Fajna recka (y)
OdpowiedzUsuńJa też ją opisałam i serdecznie zapraszam ;)
http://booksybooksyinietylko.blogspot.com/
Dziękuję bardzo ^^
Usuń